niedziela, 27 grudnia 2015

Tajne spiskowanie tajnych spiskowców

Cześć, to znowu ja. Dzisiaj zdradzę Wam mój fantastyczny plan. Wczoraj wróciłem ze spotkania spiskowców, które zorganizował Prezes. Nie przypadł mi do gustu, był przeciwko realizacji planu.
Miałem założoną maskę Podchorążego (tak dokładnie nie wiem po co i dziwię się jak mogli nie zauważyć, że mam coś na twarzy hehe)
Ogólnie ro chodzi o zamach na cara. Większość miała pesymistyczne nastawienie, dlatego odbyło się głosowanie. Aaa i przed tym jakiś carski szpieg nie znał hasła i musieliśmy go zabić, szkoda chłopaka
(w sumie też nie umiem dobrze wymówić tego nazwiska, ale nikt się do tej pory nie zorientował, więc jest ok) Niestety plan został odrzucony i jestem niesamowicie zniesmaczony i zawiedziony.
Zrzuciłem maskę, żeby dowiedzieli się kim naprawdę jestem. Poza tym uciskała mnie w ucho i często nie słyszałem co oni do mnie mówią.
Postanowiłem, że jeżeli oni są takimi tchórzami to wezmę tą sprawę w swoje ręcę! Tak dalej być nie może i jeśli będzie trzeba to oddam życie za naszą wspaniałą ojczyznę! Ach, gdyby było
więcej ludzi takich jak ja, świat byłby piękniejszy. Ale z tym nic nie zrobię, jedynę co mogę zdziałać to zabić cara. Poszedłem do zamku królewskiego z bagnetem na karabinie.
W głowie slyszałem dziwne głosy. Zbliżałem się do komnat cara. Nagle wyszedł diabeł. I tak sobie z nim gawędziłem, potem przyszły jakieś widma. I zemdlałem. Generalnie super nadaję się do
takich zadań. Ale cóż, liczą się chęci Emotikon grin rada dla Was kochani: Nie poddawać się!!!! Trzymajcie się!!!
Tutaj zamieszczam moją ulubioną nutkę: https://www.youtube.com/watch?v=Fq2cTTvG_j4

1 komentarz: